Wielokrotnie powtarzałem, że nasza Uczelnia nie powinna być szkołą wyższą. Że mamy dużo większy potencjał, że nasza dydaktyka może i powinna przekraczać w swej istocie to wszystko, co charakteryzuje szkolną edukację. Bo nasza wspólnota nie powtarza, nie przekazuje czyichś doświadczeń i osiągnięć. Jej celem jest poznawać świat, tworzyć wiedzę, której dotąd nie było. Co więcej, tworząc w ten sposób przyszłość oferujemy naszemu otoczeniu narzędzia i wiedzę, które pozwalają rozwiązywać problemy nam współczesne – i te, które nadejdą. Wielkością Uniwersytetu jest bezinteresowne poszukiwanie prawdy. Tylko dzięki temu jesteśmy stale gotowi zaoferować światu wsparcie. Problemem jest tylko określenie miejsca i celu naszego spotkania za światem.
Zarządzanie w kryzysie. Wolność dla wspólnoty
Czym jest zarządzanie? Nie, nie chcę zagłębiać się w skomplikowane definicję. Szkoda na to czasu. Chciałbym odwołać się do Państwa doświadczenia. Każdy z nas w trakcie bieżącego kryzysu miał okazję zetknąć się z różnymi sposobami wykonywania obowiązków przez przełożonych. Dla mnie bycie w środku zdarzeń było pod tym względem ważnym doświadczeniem.
Administracja – dla Uniwersytetu, transparentna, bliska
Nie chciałbym pisać o tym, jak zmieniać administrację. Gdyby ktoś, kiedyś, znalazł uniwersalną prawdę dotyczącą kształtowania administracji – wszyscy podążaliby za jego radami. Pomimo jednak różnych mód w teorii zarządzania, jedynym ich sprawdzianem jest funkcjonowanie konkretnego zespołu ludzi. Zespołu, któremu administracja ma pomóc w realizacji ich celu. Dla naszego Uniwersytetu tym celem jest prowadzenie światowej jakości badań, dydaktyki innowacyjnej, wynikającej z naszych badań oraz współpracy z otoczeniem na gruncie badań. I na tym kończy się teoria uniwersyteckiej administracji. Zarządzanie i współpraca w tym celu z pracownikami administracji powinny służyć tym trzem prostym celom. Wszystko co ponad to, powinno budzić niepokój.
Czytaj dalejAdministracja – dla Uniwersytetu, transparentna, bliska
Epidemia i nowe/stare wyzwania dydaktyki akademickiej
Długi okres zawieszenia zajęć w murach naszego Uniwersytetu skłonił mnie do zastanowienia się nad tym, co jest najważniejsze w naszej dydaktyce? Co może być nowe, co jest odwiecznym wyzwaniem w relacji student – mistrz? Kryzys zmusza do podejmowania decyzji pod kątem tego, co jest dla nas najważniejsze, najcenniejsze. Co w tym świetle okazało się być centrum aktywności dydaktycznej?
Czytaj dalejEpidemia i nowe/stare wyzwania dydaktyki akademickiej
List IX. Powroty, ale nie szybko! I sukcesy, sukcesy…
Koleżanki i Koledzy,
Drodzy Doktoranci i Studenci,
Pan Premier, a w ślad za nim nasze Ministerstwo, ogłosiło, że z dniem 25 maja będzie możliwy powrót studentów ostatnich lat oraz uczestników zajęć, które nie mogą być świadczone w formie zdalnej, na uczelnie. Jednak oficjalny komunikat Ministerstwa jest dość enigmatyczny
Przewidujemy, że od 25 maja przywrócona zostanie możliwość prowadzenia zajęć dydaktycznych na ostatnich latach studiów oraz tych zajęć, także w ramach kształcenia doktorantów, które nie mogą być realizowane z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, w tym w laboratoriach, centrach symulacji medycznej itp.
Jako z zawodu trudniący się egzegezą tekstu historyk mógłbym z lubością rozwodzić się nad modalnościami tego komunikatu. Ale szkoda na to czasu. Mówi on mniej lub bardziej wprost – nie wiemy jeszcze, jak i co zrobić, ale pan Premier zapowiedział, że niektórzy z Was mogą wracać.
Czytaj dalejList IX. Powroty, ale nie szybko! I sukcesy, sukcesy…
Uniwersytet wspierający i współpracujący ze studentami
Wsparcie dla rozwoju doktorantów i studentów to nasza misja. To nie jest nasz obowiązek ani zadanie, lecz właśnie misja – coś, co chcemy osiągnąć poprzez naszą pasję. Nasze badania to droga do budowania dydaktyki włączającej studentów w to, co kochamy najbardziej. Jednocześnie naszym zadaniem jest pokazanie doktorantom i studentom nie tylko zasobu światowej Akademii, ale też dróg realizowania ich życiowych karier.
Czytaj dalejUniwersytet wspierający i współpracujący ze studentami
Nasz, nowoczesny Uniwersytet. Uniwersytet badawczy
Bardzo często w trakcie swojej kampanii mówiłem o 'nowoczesnym Uniwersytecie’. Nie chciałbym stworzyć wrażenia, że to tylko marketingowy chwyt, budowanie atmosfery i rozbudzanie emocji bez troszczenia się o treść. Ale dla mnie ta 'nowoczesność’ to jeden z kluczowych elementów Wspólnoty. Oznacza ona dla mnie odwagę, by wyjść na przeciw wyzwaniom, jakie stwarza stale zmieniający się świat. Nie lęk, nie odtwarzanie utartych schematów – lecz spotkanie z rzeczywistością. Ale taka nowoczesność musi opierać się na pasji nas wszystkich: wykładowców i studentów, doktorantów i pracowników administracji. Pasji, w której badania i dydaktyka przenikają się i tworzą nasz wizerunek. Naszą markę uczelni badawczej.
Czytaj dalejNasz, nowoczesny Uniwersytet. Uniwersytet badawczy
Epidemia i Uniwersytet – wnioski i zmiany
Epidemia spowodowała znaczące zmiany w naszym życiu na Uniwersytecie. Dużo poważniejsze, niż chwilowe zawieszenie procedur wyborczych. Dotknęły one całą społeczność, w różnym stopniu zmuszając do odpowiedzi na pytanie o naszą przyszłość. W tych dniach nie brakuje proroków wieszczących katastrofalne skutki epidemii. Ja nie zamierzam im odbierać pracy. Natomiast chciałbym przekazać Wam to, co dla Uniwersytetu wydaje mi się kluczowe w nadchodzących latach. Tak, w ciągu co najmniej kilku lat, bo epidemia pokazała dobitnie, że kierowanie naszą Wspólnotą nie może opierać się na reagowaniu na bieżące zagrożenie. Musimy spojrzeć szerzej i dalej. I z myślą o przyszłości skorzystać dziś z możliwości zbudowania nowego, gotowego na wszelkie wyzwania Uniwersytetu.
List VIII. Decyzje, wybory, innowacje
Drodzy Koleżanki i Koledzy,
Doktoranci i Studenci,
Czas ucieka przerażająco szybko. Dosłownie za kilka dni miną dwa miesiące od momentu zawieszenia zajęć na Uniwersytecie. Ale, jak o tym mówię w innym miejscu – nie przepadam za celebrowaniem kolejnych nawrotów czasu. Wolę skupić się na momencie, w którym się znajdujemy i spojrzeć w przyszłość. Nawet, jeśli ta ostatnia jest mocno niejasna.
List VII. Praca, wybory, ewaluacja…
Szanowni Państwo,
Dziś święto pracy. Należę chyba do ostatniego pokolenia, które pamięta oficjalne pochody i ob-chody, łopot sztandarów i generalną nudę pierwszomajówek. Jak w przypadku innych świąt, jestem zwolennikiem możliwie radosnego i spontanicznego w nich uczestnictwa. Stąd od pochodów wolę zdecydowanie wędrówki po górach. Lokalne i chwilowe uwarunkowania powodują, że dziś nie jest to tak proste i jednoznacznie ciężko chyba nam powiedzieć, co można, a czego nie wolno, co jest bezpieczne, a co nie. Ale nie zmienia to mojego podejścia do istoty tego święta – praca jest ogromnym dobrem.