Tydzień VI. Spokój

To był bardzo nietypowy tydzień. Samoizolacyjny, nerwowy, bo przecież moi najbliżsi w największym stopniu byli zagrożeni. W dodatku rosnąca liczba zakażeń w całym kraju postawiła też pod znakiem zapytania nasz wybór sposobu funkcjonowania Uniwersytetu. Każda decyzja w tym zakresie niesie ze sobą ryzyka, w znacznej mierze nierozpoznane, których skutki są tym trudniejsze do przewidzenia. W tej sytuacji musieliśmy odwołać się do tego, co jest rdzeniem naszego etosu: racjonalnego, spokojnego namysłu i podejmowania decyzji podporządkowanych strategicznym celom Uniwersytetu.

W zmiennej i trudnej do przewidzenia rzeczywistości musimy działać elastycznie, wprowadzając w życie środki bezpieczeństwa dopasowane do stanu epidemii w naszym otoczeniu i w naszej instytucji. A jednocześnie musimy utrzymywać jak najdłużej najwyższą jakość naszych działań. Pamiętajmy, że jako cała społeczność my – Uniwersytet – musimy być wzorem dla naszego otoczenia. Bo epidemia jest wyzwaniem dla społeczeństwa opartego o racjonalny dyskurs. Zwłaszcza dziś, w dobie rozbudzanych przez polityków emocji ważne jest powtarzanie, że musimy kierować się wiedzą i autorytetem osób pracujących od lat nad poznaniem podstaw funkcjonowania świata. Że musimy zachować spokój, ale jednocześnie działać świadomie, zdecydowanie – i racjonalnie. Dbajmy o siebie, wspierajmy się nawzajem i spokojnie idźmy do przodu. Damy radę – musimy!

Czytaj dalejTydzień VI. Spokój

Tydzień kolejny… i nowy Rok Akademicki 2020/2021!

Od czego zacząć? Przede wszystkim ten tydzień był początkiem nowego roku akademickiego. To zawsze czas szczególny dla mnie. Nadzieje, niepewność, lęk, czy znajdzie się czas na wszystko, co i tak już jest zaległe… Ale też przypływ energii, bo studenci, bo nowe konferencje, nowe wyzwania. Ten początek jest jednak inny. Cichszy, podszyty niepokojem, czasami wręcz lękiem. Ale, jak mówiłem na zakończenie naszej inauguracji roku – non timeatis! Nie lękajmy się! Strach zabija nas i sprawia, że przestajemy być razem, działać i współpracować. Zachowujmy ostrożność, tej nigdy za wiele, ale pamiętajmy, że wirus zostanie z nami jeszcze długo. Musimy się nauczyć z nim żyć, bo nie możemy podporządkować swojego życia lękowi. I kto jak kto, ale to my, Uniwersytet, musimy dać przykład racjonalnej odpowiedzialności – i odwagi – w trudnych czasach.

Czytaj dalejTydzień kolejny… i nowy Rok Akademicki 2020/2021!

Tydzień IV. W drodze, ciągle w drodze

Nie wszystkie decyzje gwarantują sukces. Czasami podejmuję je, bo tak trzeba. Bo inaczej nie można, jeśli chcemy budować nasz akademicki etos i przekazywać go naszym studentom i doktorantom. Kalkulowanie ryzyk podejmowanych decyzji w dzisiejszym świecie, przy ogromnej liczbie zmiennych, coraz bardziej przypomina grę w ruletkę. Ale to nie zwalnia mnie z odpowiedzialności za budowanie kultury opartej o uczciwość i szacunek dla realnej pracy dla Uniwersytetu. Dziękuję wszystkim, zwłaszcza członkom Senatu, którzy tę postawę wspierają.

  • w poniedziałek udział jako członek tzw. Rady Mędrców (czyli ciała oceniającego) w Debacie Oksfordzkiej w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Dwa zespoły, z Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Wrocławskiej  oraz Liceum Ogólnokształcącego nr I z Oleśnicy zmierzyły się w dyskusji wokół tematu „Świat 2.0. Czy możemy wpłynąć na rzeczywistość?”. Z ogromną przyjemnością wysłuchałem ich debaty, w trakcie której obie strony starały się z ogromnym szacunkiem dla przeciwnika prezentować swoje argumenty i podważać te zgłaszane przez adwersarzy. Naprawdę, jest nadzieja, że debata publiczna będzie racjonalna. Nie dziś, ale jutro… Wygrał zespół z liceum w Oleśnicy, którego członkowie chcą studiować… prawo na Uniwersytecie. Chodźcie do nas!
  • rozmowa z prezesem jednej z dużych firm deklarujących chęć wsparcia działań naszych studentów. Negocjujemy, więc cicho sza!
  • wieczorem w Radiu Wrocław wspólnie z prof. Arkadiuszem Wójsem, rektorem Politechniki Wrocławskiej, rozmawialiśmy o funkcjonowaniu naszych uczelni w czasie pandemii. Problemy, ale i próby ich rozwiązania są bardzo zbliżone. Kolejny raz musiałem podkreślać – owszem, zasoby finansowe dla szkolnictwa wyższego są ograniczone i to oczywiste, że przy ich podziale pojawia się element konkurencji. Ale z Politechniką Wrocławską powinniśmy współpracować dla dobra całej społeczności akademickiej Wrocławia. Z uczciwej, równej współpracy zawsze jest więcej korzyści, niż z konkurowania i konfliktów.
  • we wtorek spotkanie z prof. Krzysztofem Kawalce, kierującym powołaną przez prof. Leszka Pacholskiego komisją ds oceny skutków inwigilacji przez SB i UB naszego Uniwersytetu. Niewiele materiałów ocalało, ale trzeba podsumować wyniki badań. Już wkrótce w Przeglądzie Uniwersyteckim postaramy się je zaprezentować;
  • spotkanie z p. Jolantą Hoffman, przewodniczącą naszej Rady Uczelni. Rozmawialiśmy o perspektywach prac obecnej rady, o przyszłości, w tym wyborach do nowej Rady. Bardzo liczę na zacieśnienie współpracy i aktywny udział Rady w rozwijaniu współpracy uczelni z naszym otoczeniem, zwłaszcza biznesowym;
  • prezentacja nowej strony głównej www Uniwersytetu, dyskusja o funkcjonalnościach systemu stron powiązanych, możliwych do wykorzystania szablonów przez jednostki uczelni. Jeszcze to trochę potrwa, ale może to być szansa na szeroką wymianę informacji między jednostkami;
  • środa, pierwsze posiedzenie nowego składu Senatu. Senat w ustroju Uniwersytetu pełni bardzo ważną funkcję. Jest forum, na którym można przedyskutować najważniejsze kwestie dla życia uczelni, bo jego członkami są wyłącznie z wyboru przedstawiciele wszystkich wydziałów i grup pracowniczych. Pierwsza nowość – ze względów epidemicznych zbieramy się nie w Sali Senatu w Gmachu Głównym, lecz w dużej sali Unii Europejskiej na Wydziale Prawa. Druga nowość – głosujemy za pomocą pilotów, nie zaś karteczek, jak było do tej pory. To zmniejsza ryzyko epidemiczne dla członków komisji skrutacyjnej – i przynosi natychmiastowe wyniki głosowań. Ciekawe dyskusje, różne opinie, ale zawsze wyrażane z dużą otwartością. Bardzo dobry prognostyk dla całej kadencji Senatu.
  • posiedzenie Zarządu i Rady Fundacji Uniwersytetu Wrocławskiego. Ważna dla naszego ekosystemu finansowego instytucja, której działalność wymaga analizy i lepszego ukierunkowania na dobro naszego Uniwersytetu. Dziękuję wszystkim zaangażowanym za pracę w niej i szykuję dalsze działania.
  • czwartek, otwarcie dwudniowych warsztatów integracyjnych dla dziekanów. Zorganizowałem je, bo dziekani mają przed sobą ważne i trudne zadanie – przełożyć na realia swoich wydziałów decyzje strategiczne podejmowane przez władze rektorskie. Decyzje, które muszą pozostawać w zgodzie ze Strategią Uniwersytetu. Zależy mi, by dziekani dzielili się między sobą najlepszymi praktykami – a tych mamy na wydziałach bardzo dużo;
  • spotkanie z drem Łukaszem Prusem, Rzecznikiem ds. równego traktowania i przeciwdziałania dyskryminacji na Uniwersytecie Wrocławskim. Omówiliśmy działania na najbliższe kilka miesięcy – musimy zbudować sieć reprezentantów Rzecznika na wydziałach, żeby zabezpieczyć szybki dostęp do pomocy dla wszystkich potrzebujących naszego wsparcia. Ale działań planujemy więcej. Musimy;
  • spotkanie z profesorem Norbertem Heisigiem, którzy przedstawił swoją nową inicjatywę wsparcia nauki polskiej poprzez działalność Uniwersytetu Wrocławskiego. Szczegóły zostaną przedstawione w czasie inauguracji;
  • w piątek  zdalne posiedzenie Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Sprawy ogólne, szczegółowe uwagi dotyczące możliwych zmian w rozporządzeniu MNiSW dotyczącym ewaluacji dyscyplin naukowych przełożone na kolejne spotkanie.

Tydzień wypełniły też kolejne działania na rzecz przygotowania Uniwersytetu do roku akademickiego w sytuacji narastającej liczby zachorowań na SARS-Cov-2, ale też zbliżającej się inauguracji nowego roku akademickiego. Jak zawsze zachęcam – nie bójmy się! Strach zabija, ostrożność i racjonalność wzmacnia. Idziemy do przodu.

Tydzień trzeci. W biegu

Miniony tydzień to przede wszystkim spotkania i rozmowy ukierunkowane na dwa cele – umacnianie marki Uniwersytetu w otoczeniu społecznym oraz określenie średnio- i krótkookresowych celów i priorytetów dla naszej Uczelni. W obu przypadkach na owoce tych prac trzeba będzie poczekać, ale krok za krokiem chciałbym zmienić postrzeganie Uniwersytetu przez osoby wchodzące w relacje z naszą Wspólnotą oraz umocnić wśród nad przekonanie, że warto działać systematycznie, zgodnie z naszymi celami strategicznymi i zawsze z myślą o Uniwersytecie jako całości.

Czytaj dalejTydzień trzeci. W biegu

Tydzień drugi. Budujemy fundamenty.

Nasz Uniwersytet nie przestaje mnie zadziwiać. Różnorodny, z ogromnym potencjałem, gotowy do skoku… Wszystko, co robię, to próba dotarcia do tej energii, wyzwolenia jej. Nie sprzyja nam czas, bo większość z nas niepokoi się o funkcjonowanie Uczelni od 1 października. Ale uważam, że myśląc o tym terminie powinniśmy rozejrzeć się wokół nas.

Dla mnie punktem odniesienia jest funkcjonowanie szkół, gdzie uczniowie mają większe problemy w zachowaniu samodyscypliny, niż studenci. Szkoły mają dużo trudniejsze zadanie, niż my – uczniowie nie mogą uczyć się zdalnie, nie mają zajęć hybrydowych, nie mogą redukować liczby uczniów w oddziałach szkolnych. Ale dają radę. Jeśli pojawiają się przypadki koronawirusa – a pojawiają się, nawet w szkole mojego syna – sprawnie przebiega odesłanie zakażonych dzieci na kwarantannę i testowanie tych, które mogłyby być zakażone. Reszta normalnie uczęszcza do szkoły. Wiem z doświadczenia, że przy różnych procedurach zarówno nauczyciele, jak i służba zdrowia w naszym mieście stają na wysokości zadania. Wszystko zależy od nas. Warto być ostrożnym, dbać o siebie i nasze otoczenie, ale nie warto żyć w strachu. Wirus nie zniknie szybko i musimy nauczyć się, jak żyć i pielęgnować nasze wartości pomimo jego obecności. Miejmy nadzieję, że ten rok akademicki będzie ostatnim w tych rygorach. Ale nie da się przecież wykluczyć, że ta sytuacja przedłuży się. Dlatego powtórzę – zróbmy wszystko, by dawać przykład naszemu otoczeniu: jesteśmy racjonalni, ostrożni, ale dbamy o podtrzymanie tego, co na Uniwersytecie najważniejsze – wspólnoty nauczających i nauczanych, którzy spotykają się, ścierają i dyskutują. Bez tego nie będzie Uniwersytetu, choć może istnieć kształcenie zdalne prowadzone przez szkoły wyższe.

Czytaj dalejTydzień drugi. Budujemy fundamenty.

Tydzień pierwszy. Początki zmian

Trudno podsumować tydzień, który w większości wypełniły pierwsze kroki w budowaniu nowego sposobu funkcjonowania Uniwersytetu. Sporo decyzji kierunkowych, nie zawsze łatwych i przyjemnych, ale w moim odczuciu niezbędnych. Ich celem jest zbudowanie Uniwersytetu skupionego na jakości badań i ściśle z nimi związanej dydaktyki, a także na rozszerzaniu współpracy z otoczeniem. Zadaniem pracowników administracji jest kreatywne wspieranie tych działań, aby stali się ich współautorami. Od inwencji i zaangażowania nauczycieli akademickich zależy, czy uda nam się te cele wypełnić treścią. Naszym zadaniem, zespołu zarządzającego, jest wspierać nasz Uniwersytet – jako całość, jako Wspólnotę – w rozwoju zgodnie z jego strategicznymi celami. To jest zadanie na lata i pewnie nie wszystkie pragnienia uda nam się zaspokoić. Ale idziemy do przodu. Nie ma odwrotu!

Czytaj dalejTydzień pierwszy. Początki zmian

Czas, czas coraz szybciej biegnący…

Ostatni tydzień przygotowań minął. Pracy dużo, a potrzeby naszego Uniwersytetu jeszcze większe. I dobrze, bo to pokazuje też naszą dynamikę, chęć zmian i możliwości ich wprowadzania. Widać też bardzo wyraźnie, że pewne schematy funkcjonowania są po prostu niewydolne, że dalsze ich trwanie może nam poważnie zaszkodzić. Dlatego szukam przestrzeni do wspierania wszystkiego i wszystkich, którzy pomogą nam w prowadzeniu Uniwersytetu w kierunku jakości, a jednocześnie nie zdestabilizują naszego funkcjonowania. Nauka i związana z nią dydaktyka potrzebują spokoju i skupienia, potrzebują klarownego i konkretnego poparcia. To się musi udać!

Czytaj dalejCzas, czas coraz szybciej biegnący…

Uniwersytet – zawsze po stronie słabszych, nigdy podzielony

Chciałbym bardzo podziękować osobom, które zaangażowały się w zbieranie podpisów pod petycją o wywieszenie tęczowej flagi nad Uniwersytetem Wrocławskim. Ponad 1000 podpisów w ciągu kilkunastu dni wskazuje, że dla wielu osób jest to niezwykle istotny temat. Po raz kolejny nasi studenci, doktoranci i pracownicy chcieli zabrać głos w istotnych dla siebie kwestiach społecznych – i zrobili to w pokojowy, jednoczący, a nie dzielący sposób. Dziękuję Wam za tę formę aktywności dla społeczeństwa.

Nie, nad Uniwersytetem nie zawiśnie dziś tęczowa flaga. Z tego samego względu, dla którego zrobię wszystko, by nie była w nim eksponowana żadna partykularna, partyjna lub religijna symbolika jako znak definiujący naszą Wspólnotę. Nad naszym Uniwersytetem powinny powiewać trzy flagi – Unii Europejskiej, Polski i nasza własna, uniwersytecka. Każda z nich definiuje nas wspólnie – jako obywateli i jako członków naszej universitas. Każda nas łączy, definiuje nas razem, nawet, jeśli mamy różne poglądy na istotę tych więzi.

Czytaj dalejUniwersytet – zawsze po stronie słabszych, nigdy podzielony

Sprawozdanie i pierścienie Saturna

Przepraszając za spóźnienie śpieszę z informacjami sprawozdawczymi z prac w poprzednim tygodniu.

  • w poniedziałek przekazałem pani redaktor Polskiego Radia informacje o naszych planach dotyczących nowego roku akademickiego, zwłaszcza formach kształcenia (informacje o sytuacji szkolnictwa wyższego na początku audycji). Uporczywie powtarzam to, co od początku przekazuję koleżankom i kolegom, studentom, doktorantom –  i mediom: będziemy kształcić w trybie stacjonarnym (laboratoria i praktyki), mieszanym (konwersatoria, ćwiczenia) i zdalnym (wykłady, seminaria). Chciałbym jednak, by o wyborze konkretnych form mogli decydować dziekani, dyrektorzy instytutów i kierownicy katedr, bo oni najlepiej będą znali uwarunkowania lokalowe i organizacyjne swoich jednostek. Z zastrzeżeniem, że w procesie kształcenia powinniśmy dbać o jego jakość, rozwijanie umiejętności miękkich, w tym społecznych, studentów, a informacje na temat form kształcenia będą przekazywane studentom z odpowiednim wyprzedzeniem;
  • do samorządów studenckiego i doktoranckiego skierowałem pismo z prośbą o określenie oczekiwań dotyczących organizacji nowego roku akademickiego. Odpowiedzi wskazują z jednej strony na pewną rozbieżność opinii w tych środowiskach, ale zbieżne są w najważniejszym – trosce o jakość kształcenia i bezpieczeństwo studentów, doktorantów i pracowników Uniwersytetu;
  • wychodząc z przedstawionych wyżej przesłanek w minionym tygodniu rozpoczęliśmy z panią prorektorką Gabrielą Buglą-Płoskońską prace nad zarządzeniami, które wchodząc w życie 1 września będą regulowały pracę na Uniwersytecie w czasie epidemii, w szczególności w zakresie kształcenia. Z jednej strony wskazany jest pośpiech w ogłoszeniu ustaleń szczegółowych – z drugiej jednak nie chcemy publikować czegoś, co byłoby niepełne. Bardzo prosimy o chwilę cierpliwości, stosowne dokumenty będą jeszcze w tym tygodniu konsultowane z władzami dziekańskimi. Streszczenie zapisów postaram się opublikować jeszcze przed ich wejściem w życie, w kolejnym tygodniu. W stosunku do przedstawionych wyżej ustaleń nie ma w nich – jak na razie – rewolucji. Chodzi o doszczegółowienie zasad bezpieczeństwa, wyraźne wskazanie znaczenia jakości kształcenia, zabezpieczenie elastyczności reagowania Uniwersytetu przy wyznaczeniu klarownych i czytelnych ram działań dla całej społeczności. Nikogo nie zostawimy bez wsparcia, ale chcemy także zbudować poczucie odpowiedzialności za losy zespołów u kierowników poszczególnych grup pracowniczych;
  • opublikowałem wpis w języku polskim i angielskim, który stał się kanwą prasowych publikacji poświęcony niezgodzie władz Uniwersytetu na wykorzystywanie siły w dyskursie społecznym i na dyskryminację kogokolwiek – mocno ten fragment podkreślam – ze względu na płeć, kolor skóry, narodowość, pochodzenie społeczne czy poglądy polityczne. Jeszcze raz podkreślam to z całą mocą – Uniwersytet nie będzie wyrażał niczyich poglądów politycznych, ale zawsze będzie stał na straży racjonalności, odpowiedzialności i równości udziału w życiu społecznym;
  • we wtorek spotkałem się z przedstawicielem Rotary Club Wrocław omawiając możliwość współpracy członków klubu z Uniwersytetem, w szczególności przyszłego wsparcia studentów mających kłopoty materialne;
  • w środę prowadziłem rozmowy na temat funkcjonowania systemu realizacji zajęć z wychowania fizycznego na Uniwersytecie. Zapewne w nadchodzącym roku akademickim niewiele uda się zmienić (co nie znaczy, że nie będziemy próbować!), ale trzeba namysł nad tym problemem prowadzić i umożliwić jak najbardziej elastyczną realizację tego przedmiotu przez naszych studentów;
  • w czwartek kolejna wizyta w Białkowie. Raz jeszcze powiem – nie chcę dyskutować o przeszłości tej inwestycji. Nie zmienię jej. Ale moim zadaniem jest uczynić z tego miejsca ośrodek budujący pozycję Uniwersytetu i wspierający racjonalny namysł nad światem w otaczającej przestrzeni edukacyjnej, a szerzej – w naszym otoczeniu społecznym. Jestem przekonany, że uda nam się to zrobić. W Białkowie jest szansa nie tylko zbudować Centrum Edukacji Astronomicznej, ale prowadzić kompleksowe programy edukacyjne z różnych dziedzin wiedzy – głównie o Ziemi i życiu – oraz rozwijać aktywność konferencyjną czy seminaryjną. Mamy duże zainteresowanie tym projektem ze strony władz samorządowych, zwłaszcza dzięki działaniom pani prorektorki Patrycji Matusz, pracujemy obecnie nad organizacją zarządzania tym obiektem. Dla mnie jest oczywiste, że będzie to ośrodek otwarty zwłaszcza na naszą Wspólnotę – i tak, jeszcze spotkamy się tam w dużej grupie!
  • pracujemy dalej w zespole Uczelni Badawczej. Za chwilę zostaną ogłoszone kolejne konkursy w ramach projektu IDUB. Postaramy się przesłać o nich informację do wszystkich zainteresowanych. Uruchomimy też dedykowaną stronę www projektu.

Czytaj dalejSprawozdanie i pierścienie Saturna