Tegoroczne wybory Rektora są dla przyszłości – pamiętajmy!

Dziś bardzo krótko, bo obowiązków i prac co niemiara w związku z obecną sytuacją. Czytając korespondencję z listy elektorskiej pomyślałem, że może warto spojrzeć na problem terminów debaty i wyborów z perspektywy celu tych działań. Mniejsza o kandydatów – jakkolwiek to w moich ustach musi brzmieć – i ich bieżące zamiary i potrzeby.

Te wybory przesądzą o przyszłości naszego Uniwersytetu w większym stopniu, niż jakiekolwiek w minionej dekadzie. To nie powinna być ani walka kogutów, ani konkurs pięknych obietnic. Spieramy się fundamentalnie o kierunek i charakter naszej Wspólnoty. To nas dzieli, ale może być też źródłem siły, jeśli nie damy się skonfliktować i wystąpimy jako Wspólnota w imię naszych wartości i wspólnej przyszłości.

Apeluję – zaufajmy wybranym przez nas i naszych reprezentantów organom. Niech UKW wnikliwie zważy racje i podejmie decyzje kierując się dobrem całej Wspólnoty – tej dziś i tej jutro.

I zachęcam – spierajmy się, ale nie działając za kulisami, lecz transparentnie, pytając o cele i metody, o wizję dla Uniwersytetu i realne, oryginalne rozwiązania. Mamy szansę wybrać przyszłość. Nie zmarnujmy jej.

Odpowiedzialność i spokój. Damy radę!

Szanowni Państwo,

W związku z wprowadzeniem przez pana premiera Mateusza Morawieckiego stanu zagrożenia epidemicznego zrealizowanie debaty i wyborów rektora w terminie przewidzianym uchwałami Uczelnianej Komisji Wyborczej Uniwersytetu Wrocławskiego uważam za niemożliwe. To prawda, że niezmiernie utrudni to nam funkcjonowanie, być może doprowadzi do przesunięcia wyborów aż na wrzesień bieżącego roku. Statut Uniwersytetu przewiduje bowiem jednokrotne przeprowadzenie procedury wybory rektora o ściśle określonych parametrach czasowych (par. 90-91).

Wobec niedojścia do skutku wybory rektora w tej procedurze stosuje się procedurę wyborów przedterminowych, po wygaśnięciu kadencji bieżącego Rektora (par. 91, ust. 7). Być może uda się UKW znaleźć rozwiązanie, które przyśpieszy ten proces, jednak w chwili obecnej trudno przewidzieć rozwój wypadków. W tym przypadku sztywno skonstruowany Statut, odpowiadający zarządzaniu naszym Uniwersytetem poprzez struktury i drobiazgowe regulacje prawne, nie do końca zdał egzamin. Wystarczy wskazać, że jego litera nie przewiduje możliwości realizacji procedur z pomocą środków komunikacji elektronicznej. Raz jeszcze życie okazało się bogatsze od prawnych zapisów – co też powinniśmy zachować w pamięci.

Nie zmieniam zdania – nasz Uniwersytet wymaga zmian, pilnych i głębokich. Bieżące wybory rektora są przełomowe. Ale przyjdzie na nie czas. Dziś za najważniejsze uważam zachowanie spokoju i jedności wspólnoty uniwersyteckiej. Jestem przekonany, że dzięki temu, mając pełne zaufanie do decyzji JM Rektora i ciał kolegialnych naszej Wspólnoty, spokojnie przejdziemy ten wyjątkowy okres naszego funkcjonowania. Teraz musimy odpowiedzialnie zatroszczyć się o bezpieczeństwo wszystkich naszych koleżanek i kolegów. Bądźmy razem! Bądźmy wspólnie!

Damy radę!