Zrobiłem to specjalnie dla Was, moi Czytelnicy. Z obawami, a następnie z rosnącym zniecierpliwieniem, wreszcie znużeniem przeczytałem wywiad z Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, p. Marcinem Kulaskiem. Streszczając całość: jest kiepsko, ale nie najgorzej. Być może będzie lepiej. Albo i nie. Nie mamy pomysłów, więc będziemy kontynuować to, co robiliśmy do tej pory i co wychodzi nam najlepiej. Wspieramy naszą partię, no i byle do wyborów. A teraz w szczegółach:
- Finanse: nie jest dobrze, ale minister finansów zabrał nauce nauce procentowo najmniej (nie wiadomo za bardzo najmniej w odniesieniu do czego, bo na pewno nie w odniesieniu do wszystkich resortów). W przyszłym roku nakłady państwa na naukę to 102% bieżących. Przy obecnej 3% inflacji po bezprecedensowej inflacji lat ubiegłych, gdzie budżet na badania nie rósł w ogóle… Czyli to już nie jest stagnacja, to zwijanie dywanika. Jako remedium pan Minister wskazuje… zakończenie wojny w Ukrainie.
Wtedy będzie można przekierować na naukę część środków, które dziś przeznaczamy na modernizację armii. Polska nadal będzie inwestować w obronność, ale może w nieco mniejszym tempie, co pozwoli złapać oddech także nauce.
Czytaj dalejRzewna ballada Ministra o tym, że będzie lepiej.
 
						 
						 
						