Chciałbym powiedzieć coś optymistycznego. Ale nie jest to dziś łatwe. Dlatego tym bardziej szukam – no i coś znalazłem! W rankingu Best Global Universities przygotowanym przez US News and World Report zajęliśmy 922 miejsce w świecie, wśród polskich uczelni ujętych w rankingu daje nam to 7 miejsce z 31 ujętych szkół wyższych, za UW, UJ, Politechniką Warszawską, AGH, UAM i… Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu (od tego ostatniego dzieli nas 20 miejsc i 0.8 jednostek wskaźnika). Wyprzedziliśmy nie tylko naszą siostrzaną Politechnikę (1031 miejsce), ale też UMK w Toruniu (1083), Uniwersytet Gdański (1187), Uniwersytet Śląski (1232) czy UMCS w Lublinie (1441). Idziemy do przodu. No dobrze, wiem, że to tylko kolejny ranking – ale każdy promień Słońca na wagę złota!
Miesiąc: październik 2020
Niełatwe decyzje, wspaniali ludzie
Trudno powiedzieć, żebym był zadowolony z rozwoju sytuacji w początkach tego roku akademickiego. Radykalne, codziennie wzrosty zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w naszym otoczeniu zmuszają już dziś do czasowego – do 15 listopada – przejścia w tryb zdalny nauczania tam, gdzie jest to możliwe. Ale jednocześnie jak najdłużej będziemy utrzymywali tryb stacjonarny w przypadku zajęć praktycznych. Trudno wyobrazić sobie, żebyśmy mogli z pełną odpowiedzialnością promować biochemików, biotechnologów, biologów i chemików bez nauczenia ich pracy w laboratoriach. Trudno też zmieniać rozpoczęte już, eksperymentalne prace dyplomowe. Wreszcie, niektóre zajęcia wymagają wykorzystania naszych zasobów cyfrowych w budynkach Uniwersytetu czy działań w przestrzeni. Tym niemniej zdecydowana większość studentów i pracowników będzie pracować w trybie zdalnym. Na szczęście udało nam się przeprowadzić integrację USOS-a z programem MS Teams, co oznacza, że wszyscy pracownicy będą mieli założone automatycznie zespoły zajęciowe ze swoimi grupami. Wystarczy, że zaplanują w nich spotkania i będą mogli prowadzić zajęcia. Nie zamykamy wciąż naszych budynków. Zdaję sobie sprawę, że część pracowników nie posiada odpowiedniego wyposażenia do pracy zdalnej w domu – zapraszamy do korzystania z naszego sprzętu w budynkach Uniwersytetu. Kamery przeznaczone do prowadzenia zajęć hybrydowych świetnie sprawdzą się w transmitowaniu zajęć zdalnych.
To nie jest moje wymarzone rozwiązanie. Dalej uważam, że Uniwersytet jest silny bezpośrednią więzią między studentami i pracownikami naukowymi. Jeśli tylko poziom zakażeń znacząco spadnie i margines bezpieczeństwa się powiększy – wrócimy znów do zajęć hybrydowych i stacjonarnych: ale zawsze w trybie przewidzianym przez wytyczne GIS. Na prawdziwy powrót do normalnego toku studiowania poczekamy jeszcze długo. Bardzo możliwe, że nawet do końca semestru zimowego 2021/2022. I właśnie dlatego musimy znaleźć sposób, który pozwoli nam na funkcjonowanie w dobie pandemii bez radykalnego pogarszania standardu kształcenia. W tym celu musimy być elastyczni, gotowi do zmian i otwarci na nowe wyzwania. Nieraz pewnie przyjdzie nam przechodzić na zajęcia zdalne i wracać do zajęć hybrydowych. Bez szczepionki rytm wzrostu i zmniejszania się liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2 będzie decydował o naszym funkcjonowaniu. Musimy się tego wszyscy nauczyć. Całe społeczeństwo.
Dlatego też wprowadzamy dalsze ograniczenia i będziemy kontrolować przestrzegania wszystkich środków zabezpieczających pracowników i studentów. Jeśli liczba zakażeń na Uniwersytecie i w otoczeniu będzie rosnąć – będę stopniowo wprowadzał kolejne ograniczenia. Nie mam jednak złudzeń – uczelnia jest tylko fragmentem społecznego uniwersum. Jeśli sami na co dzień nie będziemy się pilnować – nie pomogą nam nawet najlepsze, wewnętrzne środki bezpieczeństwa. Jednocześnie musimy być w pełni świadomi ich wagi. Nikt nie może lekceważyć zaleceń dotyczących liczebności grup, noszenia maseczek, mierzenia temperatury, informowania o zakażeniu i wskazywania osób pozostających w kontakcie z nami w chwili, gry mogliśmy być zakażeni. Jestem przekonany, że w zdecydowanej większości jednostek te zalecenia są przestrzegane. Na co dzień obserwuję wysiłki nas wszystkich z podziwem i wdzięcznością – dzięki Waszej odpowiedzialnej postawie rosną nasze szanse na szybki powrót do – względnej, ale jednak! – normalności.
Nie lekceważąc kwestii epidemicznych cały czas pracujemy, wspieramy się i pomagamy sobie w rozwoju. Dlatego też i mój tydzień pozostaje wypełniony spotkaniami nie tylko epidemicznymi.
- w poniedziałek wraz z rektorami KRUP przygotowywaliśmy głos w sprawie autonomii i odpowiedzialności uniwersytetów. Jesteśmy zgodni, że w każdej sytuacji uczelnie muszą dbać o autonomię gwarantującą jakość badań i edukacji. Ale jednocześnie autonomia musi służyć wartościom, nie może usprawiedliwiać zachowań wewnątrzuczelnianych z nimi sprzecznych;
- we wtorek wizyta w naszym Arboretum w Wojsławicach. Spore wyzwania inwestycyjne, problemy pracownicze – może z punktu widzenia zewnętrznego przyziemne, ale jakże ważne w codziennej pracy i wpływające na poczucie związku z Uniwersytetem – ale jednocześnie oddanie pracowników dla miejsca ich pracy i wyraźna troska wszystkich o dobro Arboretum. Każda tu wizyta daje energię do budowania jeszcze lepszego Uniwersytetu;
- spotkanie z przewodniczącymi rad dyscyplin. Całość poprowadził prorektor prof. Eugeniusz Zych. Dla mnie to przede wszystkim okazja do podkreślenia, że rady dyscyplin mają kluczową rolę w rozwoju dyscyplin. Te obejmują bowiem pracowników więcej niż jednej jednostki, tu można wymieniać się doświadczeniami – ale też budować wysokie standardy badań. Trzymam mocno kciuki za przewodniczących, na których barkach spoczywa odpowiedzialność za rozwój jakości w dyscyplinach;
- środa, kolegium rektorsko-dziekańskie. Tradycyjnie staramy się przedyskutować najważniejsze problemy bieżące Uniwersytetu. To ważne, bo tak jak przewodniczący rad dyscyplin odpowiadają za jakość badań, tak dziekani – za sprawność zarządczą i jakość dydaktyki na Uniwersytecie. Mam poczucie silnego wsparcia ze strony dziekanów dla zmian, jakie krok za krokiem – mimo epidemii – staram się wprowadzać na Uniwersytecie. Szczególnie cieszy współpraca pozioma dziekanów wymieniających się najlepszymi praktykami zarządczymi. Wspierałem i wspieram tę ideę – rektor jest jeden i nie wszędzie jest w stanie odpowiednio wesprzeć dziekanów. Ważne więc, by mogli oni liczyć na swoich koleżanki i kolegów – z tej, ale tez minionej kadencji;
- czwartek, ważnie spotkanie w sprawie strategii pozyskania programu analitycznego dla oceny parametrycznej. Jesteśmy w niełatwej sytuacji, odziedziczonej i rozwijającej się własnym życiem. Ale jesteśmy też zdeterminowani, by dbając o bezpieczeństwo i interes Uniwersytetu pozyskać go w taki sposób, który nie narazi uczelni na nadmierne koszty, a zapewni posiadanie narzędzia sprawnego i użytecznego. Niestety, pewnie potrwa to dłużej, niż mieliśmy nadzieję;
- piątek rozpocząłem optymistycznie, spotkaniem z wiceprezydentem Wrocławia J. Mazurem i przedstawicielem Ministra W. Murdzka, P. Boberem. Podpisaliśmy list intencyjny w sprawie powstania Bulwaru Fizyków. To wyraz naszej społecznej odpowiedzialności – chcemy popularyzować naukę, wprowadzać w jej tajemnice jak najszersze grono odbiorców. Do tego też zostaliśmy powołani i z tej misji nie rezygnujemy;
- niestety, to także wyraźny sygnał z Ministerstwa, że oczekiwane jest przechodzenie na tryb zdalny kształcenia. Nowe ograniczenia w strefach wprowadzone przez Premiera RP. Posiedzenie KRUWiO – niełatwe, bo uczelnie przyjmują różne strategie. Najdalej idzie Politechnika Wrocławska przechodząc do końca semestru na kształcenie zdalne, bez wyjątków. Kształcenie zdalne ogłasza też Uniwersytet Przyrodniczy – ale z zastrzeżeniem zajęć praktycznych na weterynarii. Zdalnie będą się kształcić studenci w Akademii Muzycznej, Papieskim Fakultecie Teologicznym i Uniwersytecie Ekonomicznym. My wybieramy model elastycznego reagowania, podobnie będą działać Uniwersytet Medyczny, Akademia Wojsk Lądowych i Akademia Wychowania Fizycznego. Każda uczelnia jest inna, powinniśmy te odmienności uszanować. Wszystkim nam przyświeca jeden cel – bezpieczeństwo naszych pracowników i studentów, a jednocześnie troska o jakość kształcenia.
- piątek-niedziela to ustalanie treści komunikatu, dogrywanie szczegółów tak, by zabezpieczyć nasze zasadnicze cele. No i kolejny live, tym razem na Youtube, kanał Uniwersytetu Wrocławskiego, o działaniach na uczelni w związku z epidemią. Będę tu wracał co tydzień, by tłumaczyć nasza sytuację i odpowiadać na pytania.
Na koniec chciałbym bardzo podziękować wszystkim Wam – pracownikom, doktorantom i studentom, którzy z oddaniem i uwagą rozwijacie badania, kształcicie i jednocześnie troszczycie się o siebie nawzajem. Dzięki Wam spokojnie przejdziemy ten czas. Bo po nocy przychodzi dzień 🙂
Tydzień VI. Spokój
To był bardzo nietypowy tydzień. Samoizolacyjny, nerwowy, bo przecież moi najbliżsi w największym stopniu byli zagrożeni. W dodatku rosnąca liczba zakażeń w całym kraju postawiła też pod znakiem zapytania nasz wybór sposobu funkcjonowania Uniwersytetu. Każda decyzja w tym zakresie niesie ze sobą ryzyka, w znacznej mierze nierozpoznane, których skutki są tym trudniejsze do przewidzenia. W tej sytuacji musieliśmy odwołać się do tego, co jest rdzeniem naszego etosu: racjonalnego, spokojnego namysłu i podejmowania decyzji podporządkowanych strategicznym celom Uniwersytetu.
W zmiennej i trudnej do przewidzenia rzeczywistości musimy działać elastycznie, wprowadzając w życie środki bezpieczeństwa dopasowane do stanu epidemii w naszym otoczeniu i w naszej instytucji. A jednocześnie musimy utrzymywać jak najdłużej najwyższą jakość naszych działań. Pamiętajmy, że jako cała społeczność my – Uniwersytet – musimy być wzorem dla naszego otoczenia. Bo epidemia jest wyzwaniem dla społeczeństwa opartego o racjonalny dyskurs. Zwłaszcza dziś, w dobie rozbudzanych przez polityków emocji ważne jest powtarzanie, że musimy kierować się wiedzą i autorytetem osób pracujących od lat nad poznaniem podstaw funkcjonowania świata. Że musimy zachować spokój, ale jednocześnie działać świadomie, zdecydowanie – i racjonalnie. Dbajmy o siebie, wspierajmy się nawzajem i spokojnie idźmy do przodu. Damy radę – musimy!
Tydzień kolejny… i nowy Rok Akademicki 2020/2021!
Od czego zacząć? Przede wszystkim ten tydzień był początkiem nowego roku akademickiego. To zawsze czas szczególny dla mnie. Nadzieje, niepewność, lęk, czy znajdzie się czas na wszystko, co i tak już jest zaległe… Ale też przypływ energii, bo studenci, bo nowe konferencje, nowe wyzwania. Ten początek jest jednak inny. Cichszy, podszyty niepokojem, czasami wręcz lękiem. Ale, jak mówiłem na zakończenie naszej inauguracji roku – non timeatis! Nie lękajmy się! Strach zabija nas i sprawia, że przestajemy być razem, działać i współpracować. Zachowujmy ostrożność, tej nigdy za wiele, ale pamiętajmy, że wirus zostanie z nami jeszcze długo. Musimy się nauczyć z nim żyć, bo nie możemy podporządkować swojego życia lękowi. I kto jak kto, ale to my, Uniwersytet, musimy dać przykład racjonalnej odpowiedzialności – i odwagi – w trudnych czasach.
Czytaj dalejTydzień kolejny… i nowy Rok Akademicki 2020/2021!