Ewaluacyjne ruiny, czyli dane i wspomnienia uczestnika zdarzeń

Opublikowany w numerze 1 Kwartalnika Historycznego, rocznik 2024 (tak, tak, dopiero ukazało się nasze wiodące czasopismo naukowe) artykuł prof. Jana Pomorskiego jest chyba pierwszą próbą przedstawienia danych stojących za wynikami ewaluacji w konkretnej dziedzinie, jak również odsłonięcia – skromnego, ale jakże pouczającego – fragmentu okoliczności decydujących o propozycjach KEN dotyczących kategorii dla poszczególnych zespołów badaczy. W tym przypadku dla tych związanych z dyscypliną historia w uczelniach i jednostkach PAN. Z jednej strony otrzymujemy solidny zestaw informacji skwantyfikowanych i porządkujących aktywność poszczególnych zespołów w popularyzacji swoich badań, poszukiwaniu środków na te badania i oddziaływaniu na otoczenie. Z drugiej strony – czasami lekko między wierszami – widzimy skalę nieporozumienia, jakim jest ewaluacja jakości badań przeprowadzana siłami polskiego środowiska naukowego. Nawet bez demoralizujących ingerencji ówczesnego ministra Czarnka. Nie trzeba się zgadzać ze słowami Autora – mam do nich ogromny dystans w wielu kwestiach, pamiętając jego zaangażowania w poprzednich latach i porównując te słowa z przedstawianymi danymi – ale absolutnie warto docenić trud, jaki włożył w przygotowanie danych. Dla bieżącej ekipy ministerialnej powinna to być lektura obowiązkowa. Ale tak nie będzie.

Czytaj dalejEwaluacyjne ruiny, czyli dane i wspomnienia uczestnika zdarzeń

Studencki protest, rektorskie szarże. Wartości akademii?

Obraz z galerii Muru Berlińskiego

Dwa ostatnie tygodnie minęły mi na wyjazdach konferencyjnym do Hiszpanii oraz z grupą studentów do Berlina. Z zainteresowaniem śledziłem poprzez media wydarzenia na UW, UJ i moim UWr w związku z polityczną i publiczną jednocześnie aktywnością grup studentów i studentek (o obecności osób z zewnątrz nic nie wiem). Sądzę, że zarówno działania studenckie, jak i rektorów oraz KRASP mówią nam bardzo wiele o sytuacji środowiska akademickiego i warto na ich podstawie zastanowić się nad gotowością całego środowiska do sprostania podstawowym wartościom akademickim –  poszukiwaniu prawdy i szerzeniu bezstronnej wiedzy budowanej na podstawie tych poszukiwań.

Przypomnijmy – grupy studenckie w trzech uczelniach publicznie wyraziły stanowczą krytykę dla działań państwa Izrael oraz poparcie dla aktywności palestyńskiej. W UW i UWr przerodziły się one w strajki okupacyjne. Jest to echo protestów, jakie przetoczyły się przez uczelnie w USA i Europie Zachodniej. Czy tego typu działania są zgodne z misją uniwersytetów? Wielokrotnie pisałem, że uczelnie są miejscem politycznym i jeśli nie prowadzą własnej, aktywnej polityki skupionej na wartościach akademickich, wkracza do nich polityka zewnętrzna, często w najbrudniejszej, partyjnej lub wręcz prywatnej postaci. Oglądałem i oglądam ten proces na swojej uczelni. Skutki tych ingerencji uważam za katastrofalne dla funkcjonowania środowiska akademickiego. Skupiają one jego uwagę i aktywność oddalając od tego, co jest celem naszego funkcjonowania – promowania racjonalności, otwartości, wolności i rozwiązywania problemów drogą dochodzenia do prawdy, dyskusji prowadzonej na równych prawach.

Czytaj dalejStudencki protest, rektorskie szarże. Wartości akademii?