Epidemia spowodowała znaczące zmiany w naszym życiu na Uniwersytecie. Dużo poważniejsze, niż chwilowe zawieszenie procedur wyborczych. Dotknęły one całą społeczność, w różnym stopniu zmuszając do odpowiedzi na pytanie o naszą przyszłość. W tych dniach nie brakuje proroków wieszczących katastrofalne skutki epidemii. Ja nie zamierzam im odbierać pracy. Natomiast chciałbym przekazać Wam to, co dla Uniwersytetu wydaje mi się kluczowe w nadchodzących latach. Tak, w ciągu co najmniej kilku lat, bo epidemia pokazała dobitnie, że kierowanie naszą Wspólnotą nie może opierać się na reagowaniu na bieżące zagrożenie. Musimy spojrzeć szerzej i dalej. I z myślą o przyszłości skorzystać dziś z możliwości zbudowania nowego, gotowego na wszelkie wyzwania Uniwersytetu.