Nasz Uniwersytet nie przestaje mnie zadziwiać. Różnorodny, z ogromnym potencjałem, gotowy do skoku… Wszystko, co robię, to próba dotarcia do tej energii, wyzwolenia jej. Nie sprzyja nam czas, bo większość z nas niepokoi się o funkcjonowanie Uczelni od 1 października. Ale uważam, że myśląc o tym terminie powinniśmy rozejrzeć się wokół nas.
Dla mnie punktem odniesienia jest funkcjonowanie szkół, gdzie uczniowie mają większe problemy w zachowaniu samodyscypliny, niż studenci. Szkoły mają dużo trudniejsze zadanie, niż my – uczniowie nie mogą uczyć się zdalnie, nie mają zajęć hybrydowych, nie mogą redukować liczby uczniów w oddziałach szkolnych. Ale dają radę. Jeśli pojawiają się przypadki koronawirusa – a pojawiają się, nawet w szkole mojego syna – sprawnie przebiega odesłanie zakażonych dzieci na kwarantannę i testowanie tych, które mogłyby być zakażone. Reszta normalnie uczęszcza do szkoły. Wiem z doświadczenia, że przy różnych procedurach zarówno nauczyciele, jak i służba zdrowia w naszym mieście stają na wysokości zadania. Wszystko zależy od nas. Warto być ostrożnym, dbać o siebie i nasze otoczenie, ale nie warto żyć w strachu. Wirus nie zniknie szybko i musimy nauczyć się, jak żyć i pielęgnować nasze wartości pomimo jego obecności. Miejmy nadzieję, że ten rok akademicki będzie ostatnim w tych rygorach. Ale nie da się przecież wykluczyć, że ta sytuacja przedłuży się. Dlatego powtórzę – zróbmy wszystko, by dawać przykład naszemu otoczeniu: jesteśmy racjonalni, ostrożni, ale dbamy o podtrzymanie tego, co na Uniwersytecie najważniejsze – wspólnoty nauczających i nauczanych, którzy spotykają się, ścierają i dyskutują. Bez tego nie będzie Uniwersytetu, choć może istnieć kształcenie zdalne prowadzone przez szkoły wyższe.
Jak upłynął tydzień?
- w poniedziałek w trakcie spotkania z dziekanem Wydziału Nauk o Ziemi i Kształtowaniu Środowiska, prof. Henrykiem Marszałkiem zastanawialiśmy się nad działaniami, które będą wspierać Priorytetowy Obszar Badawczy 'Człowiek i środowisko’. Prowadzone w jego ramach badania nad przyczynami katastrof naturalnych i ekologicznych skutków działań człowieka to jeden z centralnych problemów współczesności. W naszym regionie to tematy szczególnie istotne ze względu na zagrożenie powodziowe, musimy więc znaleźć sposób, by te badania rozwijać i zapewnić osobom je prowadzącym właściwe warunki infrastrukturalne;
- we wtorek wspólnie z prorektor prof. G. Buglą-Płoskońską i dyrektor generalną B. Starnawską odwiedziliśmy nasze obiekty sportowe. Bardzo bym chciał, by były one jak najszerzej wykorzystywane przez naszych studentów i pracowników. Nie powinny to być obiekty, których służba dla Uniwersytetu ogranicza się do goszczenia obowiązkowych zająć z W-F. Tu powinniśmy się spotykać, dbać o ciało – bo bez tego nie ma zdrowego ducha :). Kolejna przestrzeń, która wymaga zmian. Oby szybkich i trafnych;
- późnym wieczorem posiedzenie Kapituły Konkursu Młode Talenty. Mamy swoich nominowanych, tyle mogę powiedzieć. Będzie dobrze, zobaczycie!
- w środę wspólnie z prorektor dr hab. Patrycją Matusz, prof. UWr, spotkanie z panem Pawłem Wybierałą, wicemarszałkiem sejmiku dolnośląskiego. Ważne, bo nasza współpraca z Urzędem Marszałkowskim musi się rozwijać. Wspieramy nasze środowisko lokalne na setki sposobów, a jednocześnie nasz wkład w budowanie i rozwój tożsamości lokalnych i regionalnych pozostaje słabo odnotowywany. Czas to zmienić i bardzo się cieszę, że wicemarszałek P. Wybierała chce być naszym sojusznikiem w tej kwestii;
- tego samego dnia bardzo przyjemne i zmuszające do refleksji spotkanie z architektami, którzy pokazali nam propozycję odtworzenia oryginalnego kształtu naszego DS Pancernik, czyli ostatniego nieodremontowanego budynku WuWy. Wspaniała architektura, możliwość uczynienia z tego miejsca jednej z ikon naszej aktywności na rzecz dziedzictwa kulturowego miasta i regionu. A jednocześnie możliwość zbudowania tętniącego centrum interdyscyplinarnych badań prowadzonych przez naszych zagranicznych gości. Oraz ich popularyzacji wśród naszej Wspólnoty i mieszkańców miasta. Do tego jednak długa droga, bo na taką inwestycję musimy pozyskać środki zewnętrzne. Damy radę!;
- czwartek w całości wypełniło spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa i innymi nowowybranymi rektorami w ramach konferencji, na której wskazywano nam główne cele działań Ministerstwa i oczekiwania w kontekście dalszego wdrażania reformy. Sporo gorzkich słów pod naszym adresem, ale cóż, idziemy dalej, szukamy dobrych rozwiązań, by rozwijać się w kierunku określonym przez naszą Strategię. Z dobrych wieści – podobno Ministerstwo gwarantuje nam wzrost dofinansowania w przyszłym roku. To byłby naprawdę dobry news!;
- z dr Ryszardem Gładkiewiczem rozmawialiśmy o dotychczasowej współpracy Uniwersytetu z uczelniami czeskimi. Podziękowałem Panu Doktorowi za jego dotychczasowe działania i wskazałem, że musimy dokonać w tym zakresie głębokich zmian, także personalnych. Współpraca z ośrodkami czeskimi jest dla nas ważna i musimy nadać jej nowy, intensywniejszy i bardzo konkretny wymiar.
Działamy dalej. Bo – po prostu – warto.