Tydzień upłynął tak szybko. Jak dla mnie – zdecydowanie za szybko. Nadal rozpoznaję różne aspekty funkcjonowania naszej Uczelni. Ale też to, czego się dowiaduję, utwierdza mnie w przekonaniu, że czas na zmiany – czas najwyższy – ale jednocześnie, że te zmiany muszą opierać się o zdecydowanie lepszy, szybszy i bardziej otwarty obieg informacji. Wreszcie, jestem przekonany, że musimy działać wspólnie wewnątrz naszej Wspólnoty, ale też wspólnie z naszym otoczeniem. Tu nie chodzi o „trzecią misję” lub inne podniosłe słowa i hasła. Nie, po prostu musimy być razem dla siebie i ludzi wokół nas – widoczni, transparentni, pomocni.
Bez kategorii
Uniwersytet – wielokolorowa wspólnota. Zawsze
Kampanie polityczne powinny omijać naszą wspólnotę. Podnosiłem to wiele razy – jesteśmy wspólnotą szukających prawdy, znakiem, że warto rozmawiać, kierować się racjonalnością. Budując głównie na emocjach – nawet rozbudzanych w szlachetnym celu – nie zbuduje się trwałego porozumienia. Emocje są ważne jako klucze, drogi na skróty, ale nie mogą zastąpić myślenia, racjonalności, spokojnej debaty. Tylko racjonalność i otwartość jest gwarancją szacunku dla każdego człowieka. A ten jest fundamentalną wartością humanizmu, przewodniej wartości universitas studiosorum.
Z całą mocą opowiadam się za wolnym, otwartym, włączającym Uniwersytetem. Nas scala dyskusja oparta o logiczny dowód i potwierdzony powtarzalnością wyników eksperyment. My, ludzie Akademii, nie przestajemy nimi być poza murami naszej Uczelni. Nauczyciele, badacze i studenci – ślubowaliśmy szukać prawdy w sposób godny, szanując swoich dyskutantów i nie szukający innej nagrody, niż prawda. Nie możemy przestać! Naszą misją i zobowiązaniem jest przyszłość naszej ogólnoludzkiej wspólnoty. Przyszłość oparta o prawdę.
List XIII. Co z przyszłością?
Kochani,
Tak, nie wierzę w przesądy. Ale na wszelki wypadek napiszę krótki list. Bo długi wydaje się kuszeniem niepotrzebnym. W zasadzie chciałem napisać tylko o jednej kwestii: o przygotowaniu Wydziału na przyszłość. Tę bardziej i mniej odległą. Także dlatego, że semestr powoli się kończy, a tym samym i moja twórczość epistolograficzna dla Was musi znaleźć swój koniec. Bo już tylko egzaminy – i koniec! Wakacje! Jakie by nie były, powinny być odpoczynkiem, oderwaniem, otwarciem się na nowe. Więc pewnie kolejny list – za tydzień – będzie ostatnim Dziekańskim Słowem na Weekend. Jeśli więc macie jakieś pytania do zadania – śpieszcie się, bo za tydzień też ostatni lajf wydziałowy. No, przynajmniej mój 🙂
Tydzień I – szukając syntezy dla Wspólnoty
Kolejny tydzień przed nami, więc krótko tylko podsumowanie mijającego, bogatego we wrażenia i dość pracowitego. Przede wszystkim był to czas ustalania kształtu zespołu rektorskiego na kadencję 2020-2024. Wiele już wiecie, znacie prorektorów, mieliście okazję ich zobaczyć i posłuchać. Dlatego tu będę chciał tylko kilka słów powiedzieć o ideach decydujących o kształcie naszego zespołu. Realizując działania związane z IDUB i zarządzaniem moim własnym Wydziałem, zdążyłem jeszcze zobaczyć kilka nieruchomości Uniwersytetu i tu także tylko garść uwag, bo na szersze refleksje nadejdzie jeszcze czas.
Przerwany lajf… w formie pisemnej
Kochani,
Dzisiejsze Rozmowy na Szewskiej kompletnie nam się rozsypały – technologia zawiodła nas zupełnie. Niestety, z jakiegoś powodu łącze internetowe lub serwer Youtube nie umożliwił nam rozmowy. Ale nic to, już przekazuję, co chciałem Wam powiedzieć 🙂
List XII Za nami i przed nami – wybory!!!!
Kochani,
Moja służba dla Wydziału powoli się kończy. Zapowiadałem to kierownikom jednostek mniej więcej pół roku temu. To był jasny wybór – widziałem, co udało i uda mi się zrobić, wiedziałem, czego zrobić nie zdołam. Uznałem, że niezależnie od wyborów rektorskich moja wydziałowa Wspólnota musi mieć jako swojego lidera osobę widzącą nieco inaczej jej problemy. Ale dzięki temu widzę też klarownie to, co udało nam się zachować, co rozwinąć. Bez wątpienia dumny już dziś jestem z tego, że udało nam się zbudować Wspólnotę troszczącą się o nas wszystkich. Bez wyjątku. I dlatego uważam, że wybory, które miały miejsce w środę, dowiodły jeszcze raz naszej siły.
List XI. Wybory, bezpieczeństwo, pieniądze…
Kochani,
Szalony tydzień za mną. Jeśli mieliście kłopot z dotarciem do mnie w tym tygodniu, bardzo Was za to przepraszam. Elekcja i wszystkie jej konsekwencje mocno zaburzyły mój rytm pracy. Ale – obiecuję – że nie zmieniły mojego podejścia do moich obowiązków jako Waszego dziekana. Cały czas działamy dla Was i krótko dziś – bo padam na nos – chciałem Wam o tym opowiedzieć. Dwie najważniejsze kwestie, które stoją przed nami, to organizacja stacjonarnych i zdalnych egzaminów oraz finansowanie działalności badawczej.
Przed ciszą… podsumowanie?
Kochani,
Do poniedziałku tylko chwila. Chyba wszystko już wiecie. Powiedziałem i napisałem bardzo dużo. Proszę tylko – zastanówcie się dobrze, co wybieracie na kolejne cztery, może osiem lat. Ta decyzja w Waszych rękach może określić przyszłość naszego Uniwersytetu na dekady.
Więc jeśli jeszcze się wahacie – przejrzyjcie poprzednie wpisy. Albo – spójrzcie na to krótkie podsumowanie. Szkoda już więcej słów 🙂
List X. Niepowrotny powrót – UWr po 25.05
Kochani,
Obrodziło nam w tym tygodniu. Co prawda nie ukazało się żadne rozporządzenie Ministra, za to mamy kilka zarządzeń Rektora. Niestety, większość ukazała się dziś, nie zdążyliśmy więc przygotować własnych, szczegółowych wytycznych. Bardzo za to przepraszam. Postaram się zrobić to do wtorku. Dziś jednak już odniosę się do kilku kluczowych spraw.
Epidemia i nowe/stare wyzwania dydaktyki akademickiej
Długi okres zawieszenia zajęć w murach naszego Uniwersytetu skłonił mnie do zastanowienia się nad tym, co jest najważniejsze w naszej dydaktyce? Co może być nowe, co jest odwiecznym wyzwaniem w relacji student – mistrz? Kryzys zmusza do podejmowania decyzji pod kątem tego, co jest dla nas najważniejsze, najcenniejsze. Co w tym świetle okazało się być centrum aktywności dydaktycznej?
Czytaj dalejEpidemia i nowe/stare wyzwania dydaktyki akademickiej